Filtr Polaryzacyjny 82 mm z Ultra Cienka Mosiężna Ramai i 36 Warstwowa Nanopowłoka (Seria Nano-X PRO)
Kod produktu: KF01.1990
Filtr polaryzacyjny K&F Concept Nano-X PRO series 67mm jest jego z Sony A7RII, a także testowanym Sony SEL-20F18G. Używam filtrów polaryzacyjnych przez 99% czasu w fotografii krajobrazowej. Ponieważ efektu praktycznie nie da się odtworzyć w post-processingu, filtr polaryzacyjny jest jednym z nielicznych filtrów materiałowych, których używam regularnie, obok filtrów neutralnych. K&F należy do filtrów slim. Może to zapobiec winietowaniu przy ekstremalnie szerokim kącie, ale znacznie utrudnia obsługę ze względu na wąską wersję. Ze względu na konstrukcję dotyczy to prawie wszystkich producentów. W końcu filtr ma gwintowane gniazdo z przodu, dzięki czemu można nakręcić kilka filtrów jeden po drugim. W zależności od typu można również założyć osłonę obiektywu i pokrywkę obiektywu. Filtr jest dostarczany w wysokiej jakości, solidna torba z magnetycznym zamknięciem. Jako mały chwyt producent dołącza również ściereczkę z mikrofibry do czyszczenia. Gwint można odkręcić czysto. Wersja obrotowa pracuje czysto i płynnie. Ze względu na smukłą konstrukcję obsługa jest czasami bardzo trudna. Z jednej strony trzeba uważać, aby nie przykręcić filtra zbyt mocno do obiektywu, bo inaczej trudno będzie go odkręcić ręką. Z drugiej strony obracanie filtra w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara stwarza ryzyko niezamierzonego poluzowania filtra, jeśli nie jest wystarczająco mocno dokręcony. Obsługa nie jest również możliwa z założoną osłoną obiektywu. Okulary pochodzą z japońskiego domu Asahi Glass i wydają się być mocno powlekane. Nie mogłem wykryć utraty ostrości, nawet przy ekstremalnym powiększeniu. Mogłem wykryć minimalne odchylenie koloru w kierunku czerwonawego. Ale to jest naprawdę mało zauważalne. Ponieważ używany przeze mnie obiektyw nie jest podatny na odblaski, cieszyłem się, że filtr się nie psuje. Filtr pochłania prawie dokładnie jedną przysłonę światła, co jest bardzo dobrą wartością. Efekt filtra jest dobry, ale szczerze mówiąc nie spodziewałem się niczego innego w tym przedziale cenowym. Na załączonych przeze mnie zdjęciach widać efekt przy mocnym podświetleniu, z filtrem i bez. Nie mogłem znaleźć tutaj żadnych różnic w jakości ani rozbłysków obiektywu. Efekt filtra można wyraźnie zobaczyć na liściach na pozostałych dwóch obrazach. Tutaj światło słoneczne pada na krzaki pod kątem około 90 stopni. Efekt polaryzacji jest wyraźny. Balans bieli był konsekwentnie ustawiony na światło dzienne dla wszystkich ujęć. Tutaj prawie nie widać bardzo niewielkiej zmiany koloru. Nie miałem wcześniej na radarze K&F Concept w tym przedziale cenowym. Wyniki filtra są na najwyższym poziomie i nie umniejszają jakości moich wysokiej jakości soczewek. Niestety, musisz żyć z nieco trudną obsługą tego projektu, K&F również tutaj nie wymyśla koła na nowo. Za parametry optyczne jednak przyznaję pełne pięć gwiazdek. Niestety, musisz żyć z nieco trudną obsługą tego projektu, K&F również tutaj nie wymyśla koła na nowo. Za parametry optyczne jednak przyznaję pełne pięć gwiazdek. Niestety, trzeba żyć z nieco trudną obsługą tego projektu, tutaj K& amp;F koło też nie nowe. Za parametry optyczne jednak przyznaję pełne pięć gwiazdek.
14.02.2023
Jeśli mam być szczera, zawsze polegałam na producentach o ugruntowanej pozycji, takich jak m.in. Zestaw B&W lub Rodenstock. Chociaż w swoim ekwipunku mam też kilka filtrów Kase i K&F, tak naprawdę nie miałem na ekranie azjatyckich producentów, jeśli chodzi o filtry. I to właśnie firma K&F chce zmienić dzięki serii Nano-X Pro. W międzyczasie firma K&F zyskała całkiem dobrą reputację w kręgach fotografów, między innymi dzięki bardzo interesującemu stosunkowi ceny do wydajności, który K& Produkty F F zwykle zapewniają . A teraz wydaje się, że K&F sięga gwiazd, a serią Concept Nano-X PRO chce również dotrzeć do części klientów, którzy polegają na produktach wysokiej jakości i są gotowi grzebać głęboko w kieszeniach w tym celu. Próbowałem dowiedzieć się, czy to działa z filtrem polaryzacyjnym Nano-X PRO CPL. Seria Concept Nano-X PRO firmy K&F, jak już wspomniano, trafi do profesjonalnych użytkowników, którzy zazwyczaj polegają na filtrach znanych marek, a następnie naliczają odpowiednio wysoką cenę. A że K&F jest w stanie zrobić dobre filtry, przekonałem się o tym już testując zestaw magnetyczny, a także kilka filtrów płytkowych. Oczywiście trzeba było wykazać się tu i ówdzie odrobiną kompromisu, ale to było do zniesienia, zwłaszcza że Filtruj był do tej pory w tanim segmencie. Wygląda to zupełnie inaczej w przypadku serii Nano-X PRO, tutaj K&F, jeśli chcą oddać sprawiedliwość cenie, muszą dostarczyć bezwarunkowo. I tak, tak… zaczynając od materiałów, obróbki i jakości powłoki, z serią Nano-X PRO, K&F nie idzie już na kompromisy i pokazuje, co jest technicznie możliwe. Dawno minęły czasy sztywnych nitek lub zacinających się Filtruj! Wyjątkowo precyzyjnie wykonane mosiężne mocowania serii Nano-X Pro działają płynnie jak masło i oddają wrażenie filtra Peter McKinnon Polar Pro. Nie, to nie bluźnierstwo, porównując te skandalicznie drogie filtry premium z produktem K&F Całkiem wręcz przeciwnie, pokazuje, ale w rzeczywistości bardzo wyraźnie, do czego zdolni są inżynierowie z K&F, jeśli dasz im wolną rękę. O samym filtrze... Nie chcę tutaj mówić zbyt wiele o działaniu filtra polaryzacyjnego , to właściwie powinno być jasne, a także fakt, że filtr polaryzacyjny jest jednym z filtrów, których efektu nie można dodać później w post-processingu. Dlatego często mówi się, że filtr polaryzacyjny to pierwszy i często jedyny filtr, którego naprawdę potrzebujesz.Testowany tutaj filtr polaryzacyjny K&F CPL z serii Nano-X gra w jakościowej lidze z uznanymi markami i nie ma ukryć się za nimi w jakimkolwiek aspekcie. Tutaj nie musisz iść na kompromis w żadnej kategorii, naprawdę w żadnej. Nigdy nie miałem tak dobrego filtra polaryzacyjnego w swoich rękach i mówię to pomimo tego, że mam w zapasie skandalicznie drogi filtr polaryzacyjny, zarówno Rodenstock, jak i Kase. K&F chodzi tak płynnie, jakby miał zamontowane łożyska kulkowe, a dzięki frezowanej, naprawdę antypoślizgowej krawędzi, filtr można również bardzo dobrze uchwycić podczas obracania. Oczywiście dołączona osłona obiektywu utrudnia obracanie filtra, ale to nie wina filtra! Tak jest z każdym regulowanym filtrem i wiele moich obiektywów ma właśnie do tego celu coś w rodzaju okienka w osłonie przeciwsłonecznej, przez które można dostać się do filtra i wyregulować go bez konieczności sięgania przez osłonę przeciwsłoneczną od przodu. K&F również gra na najwyższym poziomie optycznie i nie udało mi się znaleźć żadnych negatywnych efektów na gotowym obrazie. Nie zniekształca widocznie kolorów ani nie zwiększa znacząco podatności na odblaski i zjawy. Jedyną zauważalną różnicą jest to, że K&F zjada kilka EV więcej światła, podobnie jak mój filtr polaryzacyjny Rodenstock, a zatem ma odcień, mniej więcej taki sam jak mój filtr polaryzacyjny Kase. To oczywiście kwestia gustu, jeden lubi filtry bardzo półprzezroczyste, a drugi trochę bardziej przyciemniane.Dlatego nie oceniam tego punktu, K&F jako negatywnego punktu w kwestii opakowania... Dla mnie Osobiście wąska, lekka plastikowa obudowa jest prawie preferowana, jak te super szlachetne torebki zamykane na magnes używane przez K&F, ale nawet tam widać siłę innowacyjności K&F i niesamowitą wartość, jaką K&F przywiązuje do detali. Ponieważ bardzo lubię takie rzeczy i przywiązuję dużą wagę do drobnych, przydatnych detali, K&F dostaje już ode mnie kilka punktów za opakowanie, jeśli rzeczywiście znajdzie się ktoś, kto użyje pudełka jako ramki do zdjęć, jak np. K&F zamierzał, szczerze śmiem w to wątpić, ale ok,
23.11.2022
Pozwolono mi korzystać z filtra polaryzacyjnego serii K&F Concept Nano-X PRO 72mm, a także testowego flagowca K&F. W momencie oferty filtr CPL kosztował około 150 euro, także w górnym segmencie cenowym za filtr nakręcany. Filtr dociera do domu misternie i atrakcyjnie zapakowany, robi bardzo szlachetne wrażenie. Jest dostarczany z wytrzymałym etui (mieszanka tkaniny i zamszowych aplikacji), które ma magnetyczną pokrywę i jest również wyłożone bardzo miękkim materiałem od wewnątrz, co jest również dobre, ponieważ filtr jest w tym etui prawie nagi. Taśma jest prowadzona na zewnątrz z boku.Jeśli pociągniesz za tę taśmę, filtr zostanie przeniesiony do góry. dodatkowo torebka wykonana bardzo ładnie i szlachetnie. W zakres dostawy wchodzi również zgrzewana ściereczka z mikrofibry. Sam filtr jest bardzo dobrze wykonany, gwinty (od strony obiektywu i na froncie) są równo nacięte, dzięki czemu można go bez problemu przykręcić. Szkło nie posiada uszkodzeń ani wad. Jednak to, co zauważyłem w tym filtrze, to to, że ciężko się obraca, moim zdaniem trochę za trudne. Problem uwidacznia się podczas użytkowania, albo mocno przykręcisz filtr do obiektywu, albo ponownie go wyłączysz. Może to być denerwujące podczas wyrównywania CPL, ponieważ jestem przyzwyczajony do obracania filtra w tę iz powrotem. Wydajność optyczna filtra jest naprawdę bardzo dobra, na obrazie nie ma błędów kolorów. CPL usuwa odbicia z powierzchni i nadaje pochmurnemu niebu większy kontrast niż ten, do którego przywykliśmy z CPL. Na moim szerokim kącie nie ma winietowania. Dzięki nanopowłoce jest mniej podatny na wilgoć, kurz i brud. Z przyjemnością dałbym filtr polaryzacyjny serii K&F Concept Nano-X PRO wszystkie 5, gdyby nie trudna sprawa z ustawieniem filtra. Z filtrem (72mm) do około 150 euro nie powinno być moim zdaniem czegoś takiego. W przeciwnym razie filtr jest bardzo dobry.
19.11.2022
Szybko dotarł do mnie filtr polaryzacyjny K&F Concept Nano-X PRO. Już samo opakowanie to uczta dla oczu. Pudełko było w kolorze czarno-złotym. Bardzo wysoka jakość. A także zrównoważony. opakowanie może służyć jako ramka do zdjęcia. W zestawie mały kawałek tektury, który służy jako podstawka. Pomysł Richtiga. Potem piórnik. Przyjemny materiał, połączenie tkaniny i skóry. Naprawdę dobrze wykonane. Z boku znajduje się mała zakładka, aby wyjąć filtr z piórnika. W zestawie również ściereczka do czyszczenia. Sam filtr też jest bardzo dobrej jakości. Bardzo wysoka jakość materiałów. Super przetwarzanie. Za pomocą pierścieni adaptera można go łatwo przykręcić do mojego obiektywu. Muszę jeszcze poćwiczyć prawidłowe używanie filtra. Ale już jestem bardzo podekscytowany. jedyna wada jeśli człowiek może to tak nazwać. Na piórniku nie ma oznaczenia zawartości, jeśli masz teraz kilka filtrów, na pierwszy rzut oka nie wiesz, co trzymasz w dłoni.
07.11.2022
Filtr polaryzacyjny serii K&F Concept Nano-X PRO 67mm Od opakowania po gotowy obraz wszystko na najwyższym poziomie. Jakość i przetwarzanie filtra jest na najwyższym poziomie. Można go wkręcić w gwint obiektywu delikatnie i bez przechylania. Mechanizm obrotowy ma dobry opór i można go idealnie regulować. Wyniki zdjęcia są przekonujące i nie mogłem znaleźć żadnych negatywnych skutków. (Kolorowe frędzle itp.) Jak oceniacie cenę takiego filtra? Myślę, że osoby z doświadczeniem fotograficznym wiedzą, ile kosztuje tak wysokiej jakości filtr. Uważam, że cena jest całkiem rozsądna jak za wysokiej jakości i bardzo dobrze wykonany filtr.
07.11.2022
To naprawdę bardzo fajny filtr CPL. Ma bardzo smukłą konstrukcję, więc nie ma winietowania nawet przy użyciu długiego teleobiektywu. Nakręca go na mój obiektyw bez żadnych problemów. Regulacja polaryzatora jest płynna i przewidywalna. Filtr nie powoduje przesunięć kolorów ani innych artefaktów. Po prostu ostre jak brzytwa obrazy z dokładnymi kolorami. Filtr jest dostarczany w pięknym pudełeczku z tkaniny wraz ze ściereczką do czyszczenia z mikrofibry. Jest też mała instrukcja, która opisuje, jak używać pudełka, w którym dostarczono filtr, jako ramki na zdjęcia. Trochę tandetne, ale co tam. Po prostu to wyrzuciłem. świetna jakość ZALECANA
07.11.2022
Chociaż mam filtr tej samej marki, który spełnia swoje zadanie prawidłowo, nie pozwala na zmianę światła i kontrastu. Filtr ten pozwala, choć w subtelny sposób, pozwala delikatnie obracać soczewkę po jej zamocowaniu, modyfikując światło, kontrast i kolor odbioru obrazu.Nie jest to modyfikacja z wieloma wariacjami, ale pozwala łatwo retuszować intensywność, z jaką przechwytywany jest obraz. Można by dać minus za cenę, ale moim zdaniem to osobista i krewna ocena. Jakość jest bardzo dobra i doskonale spełnia swoje zadanie.
06.11.2022
Tak, płacisz za to, ale widziałem znacznie droższe Filtruj, które nie wyglądały i nie działały tak dobrze. Po przetestowaniu tego nie zauważyłem absolutnie żadnych zniekształceń optycznych. To piękny filtr polaryzacyjny, który jest tak precyzyjnie zaprojektowany, jak to tylko możliwe. Gwinty bardzo łatwo wkręcają się w soczewkę, a pierścień staje się gładki jak masło. W ten sposób możesz uzyskać dowolną gradację pod względem polaryzacji. Mechanizm ten, ten prosty, jest niesamowicie precyzyjny. Szkło jest absolutnie idealnie płaskie, o ile mogę to zmierzyć. I nawet przy teście laserowym nie mogłem wykryć żadnych zniekształceń. Mówi się, że ma rodzaj nanopowłoki, która czyni go odpornym na zarysowania, a także znacznie łatwiej spływa woda. Naprawdę mam nadzieję, żeby tego nie testować. Każdy filtr tej firmy jest niezmiennie na najwyższym poziomie. Absolutnie profesjonalna jakość nie różni się w tym przypadku. Mam polaryzator wyprodukowany w Niemczech za 300 USD i nie sądzę, żebyś zauważył różnicę. Mam też kilka innych drogich, które nie są tak dobre jak ten. Niemcy wyglądają i czują się identycznie. I to za połowę ceny. Ta firma robi rzeczy z najwyższej półki. Nie będę miał żadnych skrupułów przed zakupem filtra K&F. Mam też kilka innych drogich, które nie są tak dobre jak ten. Niemcy wyglądają i czują się identycznie. I to za połowę ceny. Ta firma robi rzeczy z najwyższej półki. Nie będę miał żadnych skrupułów przed zakupem filtra K&F. Mam też kilka innych drogich, które nie są tak dobre jak ten. Niemcy wyglądają i czują się identycznie. I to za połowę ceny. Ta firma robi rzeczy z najwyższej półki. Nie będę miał żadnych skrupułów przed zakupem filtra K&F.
06.11.2022
Jeśli jesteś przyzwyczajony do tanich filtrów za 10 USD tylko po to, by chronić swój obiektyw, cena z pewnością jest przyjemna dla oka. Ale to jest filtr jakości od góry do dołu. Zwykle ignoruję estetykę opakowania, ale to pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy. Myślałem, że tam jest zegar. Od pudełka do worka filtracyjnego - jakość. Wrzucili nawet ściereczkę do czyszczenia. Zwykle jesteś z tym sam. Jeśli chodzi o sam filtr, to zauważalna jest różnica w szczegółach w porównaniu z moimi tanimi filtrami. Sam filtr jest teksturowany i rowkowany, aby zmniejszyć potrzebę użycia klucza do filtra. Szkło obraca się nawet wewnątrz pierścienia, więc nie dokręcasz go zbyt mocno. Gwint 67 obejmuje szeroką gamę obiektywów, które posiadam, ale użyję tego do krajobrazów. Mały problem polega na tym, że filtr nie ma dużej głębokości, więc moja osłona obiektywu nie jest bezpiecznie przymocowana i ostatecznie odskakuje. Nadal jeden z najlepszych filtrów.
04.11.2022
Przede wszystkim jestem fanem produktów K&F. Staram się jak najczęściej wykorzystywać je w sesjach zdjęciowych, bo po prostu dają dobre, spójne efekty. Jednak JEDYNĄ skargą, jaką zawsze miałem, było to, że linia produktów K&F była dość ograniczona do produktów z niskiej i średniej półki. Nie zrozumcie mnie źle, są niesamowite za to, czym są... i UWIELBIAM mieć je na miejscu. Ale tak jak w przypadku każdego produktu, którego używam w terenie, często NIE są to te same produkty, których będę używał w całkowicie kontrolowanym środowisku. W idealnym świecie mógłbym zabrać ze sobą cały sprzęt studyjny na miejsce i nie martwić się o możliwe uszkodzenie sprzętu. W tym celu filtry średniotonowe i urządzenia K&F sprawdziły się bardzo dobrze. Zawsze jednak zastanawiałem się, co by było, gdyby moi ulubieni producenci faktycznie produkowali sprzęt z najwyższej półki, a wyniki byłyby równie dobre? lepiej? Co mogę przegapić, jeśli wybiorę określone rodzaje sprzętu zamiast innych? Jakiś czas temu, gdy zobaczyłem, że K&F produkuje coś w rodzaju linii „Nano”, byłem podekscytowany… ale też trochę zaniepokojony… Miałem już swoje filtry z najwyższej półki, których będę używał na specjalne okazje i praca w studiu... czy K&F rzeczywiście byłby w stanie spełnić tę cechę? Jeśli tak, czy mógłbym przestać kupować sprzęt od producentów, z których nie chciałem korzystać ze względu na ich okropne praktyki obsługi klienta? jak widziałem, Kiedy ten Filtruj pojawił się w mojej polecanej karmie, ciekawość wzięła górę i musiałam go zamówić. Poszedłem z wersją 82 mm, ponieważ moimi głównymi obiektywami roboczymi są obiektywy 82 mm. Sigma 24-70mm f/2.8 DG DN Art to zazwyczaj mój "pierwszy" cel, chociaż kilka razy wypożyczałem i używałem Tamrona 35-150mm f/2-2.8 Di III... i mam go u siebie Lista życzeń .. oba używają filtrów 82 mm. Teraz, gdy używałem go przez kilka sesji… zarówno w studio, jak iw plenerze, mam kilka wstępnych krótkoterminowych przemyśleń: zmiana ekspozycji jest minimalna. - To wielka sprawa, ponieważ tak wiele „tanich” polaryzatorów często drastycznie wpływa na ekspozycję. Widziałem, że niektóre filtry zmieniają EV o pewien punkt. W tym momencie CPL działa bardziej jak lekki filtr ND i nie jest tak naprawdę optymalny, jeśli wszystko, czego chcesz, to redukcja odblasków. Ten, powiedziałbym, zmniejszył EV o około 1/8 zatrzymania po zainstalowaniu. Przesunięcie kolorów również wydaje się minimalne, jeśli w ogóle występuje - cpls również borykają się z problemem zmiany koloru sceny po zastosowaniu, aw przypadku zmiennych polaryzatorów mogą nawet dać ci doświadczenie Rend the Strength dostosować do zastosowanego filtrowania. To nie jest idealne, ponieważ oznacza po prostu, że będziesz musiał wprowadzić więcej korekt kolorów w poście. Pamiętaj jednak, jak działa zmienna CPL, jeśli zredukujesz odblaski ze źródła, które tworzy poświatę kolorów, będziesz mieć pewne przesunięcie kolorów. Taka jest po prostu natura światła. Podobne do użycia złotego odbłyśnika do oświetlenia obiektu. Jeśli usuniesz złotą farbę z odbłyśnika, nastąpi zmiana koloru. To nie to samo, co przesunięcie koloru spowodowane przez filtr. Wydaje się, że nie ma zniekształceń — to kolejny problem, który występuje w wielu filtrach (ogólnie) i często może być tak niewielki, że nie widać go, dopóki nie zaczniesz pracować z plikami (RAW lub innymi) w poście. W przeszłości widziałem wiele filtrów, które całkowicie zepsuły zdjęcia, więc BARDZO się denerwuję. Ten filtr wydaje się nie mieć żadnych zniekształceń. Jestem BARDZO wolny w tej kwestii. Jakość & amp; Przetwarzanie – Ten filtr składa się z 2 części. Kiedy to mówię, nie mam na myśli, że musisz przymocować dwie fizyczne części… po prostu jest statyczne mocowanie, które mocuje się na końcu obiektywu, oraz regulowaną część, która lewituje i obraca się na końcu. Mocowanie statyczne jest w rzeczywistości trochę małe, co oznacza, że po przymocowaniu go do obiektywu, z odrobiną przytulności, możesz chcieć użyć na nim narzędzia do filtrowania. UWAGA: Ten filtr NIE ma gwintowanego przedniego mocowania. Jeśli używasz osłony przeciwsłonecznej zakładanej na gwint filtra, NIE BĘDZIE ona DZIAŁAĆ z tym filtrem. Dodatkowo brak wątku do przodu oznacza, że nie można układać tego filtra z innymi, że istnieje statyczne mocowanie, które mocuje się na końcu obiektywu, oraz regulowaną część, która unosi się i obraca na końcu. Mocowanie statyczne jest w rzeczywistości trochę małe, co oznacza, że po przymocowaniu go do obiektywu, z odrobiną przytulności, możesz chcieć użyć na nim narzędzia do filtrowania. UWAGA: Ten filtr NIE ma gwintowanego przedniego mocowania. Jeśli używasz osłony przeciwsłonecznej zakładanej na gwint filtra, NIE BĘDZIE ona DZIAŁAĆ z tym filtrem. Dodatkowo brak wątku do przodu oznacza, że nie można układać tego filtra z innymi, że istnieje statyczne mocowanie, które mocuje się na końcu obiektywu, oraz regulowaną część, która lewituje i obraca się na końcu. Mocowanie statyczne jest w rzeczywistości trochę małe, co oznacza, że po przymocowaniu go do obiektywu, z odrobiną przytulności, możesz chcieć użyć na nim narzędzia do filtrowania. UWAGA: Ten filtr NIE ma gwintowanego przedniego mocowania. Jeśli używasz osłony przeciwsłonecznej zakładanej na gwint filtra, NIE BĘDZIE ona DZIAŁAĆ z tym filtrem. Dodatkowo brak wątku do przodu oznacza, że nie można układać tego filtra z innymi, kiedy mocujesz je do obiektywu, z odrobiną przytulności możesz chcieć użyć do tego narzędzia do filtrowania. UWAGA: Ten filtr NIE ma gwintowanego przedniego mocowania. Jeśli używasz osłony przeciwsłonecznej zakładanej na gwint filtra, NIE BĘDZIE ona DZIAŁAĆ z tym filtrem. Dodatkowo brak wątku do przodu oznacza, że nie można układać tego filtra z innymi, kiedy mocujesz je do obiektywu, z odrobiną przytulności możesz chcieć użyć do tego narzędzia do filtrowania. UWAGA: Ten filtr NIE ma gwintowanego przedniego mocowania. Jeśli używasz osłony przeciwsłonecznej zakładanej na gwint filtra, NIE BĘDZIE ona DZIAŁAĆ z tym filtrem. Dodatkowo brak wątku do przodu oznacza, że nie można układać tego filtra z innymi,
04.11.2022