Filtr Polaryzacyjny 82 mm z Ultra Cienka Mosiężna Ramai i 36 Warstwowa Nanopowłoka (Seria Nano-X PRO)
Kod produktu: KF01.1990
O ile wiem, dobry produkt - zdjęcia są wciąż w toku. Dostawa pochodziła z Chin, a czas dostawy był w porządku. Chętnie ponownie K&F.
14.12.2023
W przeszłości używałem filtrów K&F ND, więc nie byłem zaskoczony jakością w porównaniu do nowicjuszy. Filtry umożliwiają ostre ustawianie ostrości bez ograniczeń. Dzięki naprawdę wyjątkowo cienkiemu szkłu i cienkiej ramce nie ma żadnych zmętnień ani ciemnych plam na krawędziach. Ramka posiada małe zaciski, dzięki którym podczas ponownej regulacji nie wciskasz palców w obraz. Całość dopełnia piękna skórzana torba do przechowywania. Ogólnie absolutnie świetnie!
20.10.2023
Zaraz po rozpakowaniu zauważysz, że ten filtr jest bardzo wysokiej jakości, ponieważ jest dostarczany w wysokiej jakości, twardym opakowaniu kartonowym. W zestawie znajduje się również bardzo stylowe i praktyczne etui. Sam filtr również wygląda bardzo wysokiej jakości, jest odporny na zarysowania i działa cudownie! Przykręcenie go do obiektywu i obrócenie jest bardzo proste, choć trochę trudne. Ale to nie znaczy, że się poślizgnie! Cena jest dość wysoka, ale jeśli jesteśmy skłonni tyle zapłacić, otrzymamy produkt absolutnie topowy!
18.10.2023
Filtr jest zamknięty w niewielkim, designerskim przedmiocie. Torba jest przemyślana od przodu do tyłu i równie dobrze zaprojektowana. Ale: Niestrzępiąca się twarda obudowa byłaby znacznie lepsza. Niestety, to było nic. Filtr to zawsze kompromis. Pomiędzy obiektem (światłem) a soczewką umieszczam warstwę. To nieuchronnie prowadzi do utraty jakości. W tym przypadku strata jest bardzo niska, co świadczy o bardzo dobrej jakości szkła. Odbicie powierzchni jest wyraźnie zmniejszone. Ambitna cena odpowiada wydajności filtra. Ja jednak nie używam worka filtrującego, a twarde plastikowe pudełko – jak zawsze.
16.10.2023
Filtr polaryzacyjny K&F Concept serii Nano-X PRO 67mm Od opakowania po gotowy obraz wszystko na najwyższym poziomie. Jakość i wykonanie filtra jest na najwyższym poziomie. Można go delikatnie wkręcić w gwint obiektywu bez przechylania. Mechanizm obrotowy ma dobry opór i można go idealnie wyregulować. Wyniki obrazu są przekonujące i nie zauważyłem żadnych negatywnych skutków. (Kolorowe frędzle lub podobne) Jak oceniacie cenę takiego filtra? Myślę, że osoby mające doświadczenie w fotografii wiedzą, ile kosztuje taki wysokiej jakości filtr. Uważam, że cena jest w pełni rozsądna, biorąc pod uwagę wysoką jakość i bardzo dobrze wykonany filtr.
14.10.2023
Polaryzator 67 mm K&F Concept Nano-X PRO series testowałem z Sony A7RII na Sony SEL-20F18G. W fotografii krajobrazowej używam filtrów polaryzacyjnych w 99% przypadków. Ponieważ efektu trudno symulować w postprocesie, filtr polaryzacyjny jest, obok filtrów szarych, jednym z niewielu filtrów materiałowych, których regularnie używam. K&F to jeden z filtrów typu slim. Może to zapobiec winietowaniu w ekstremalnie szerokim zakresie kątów, ale wąska ramka znacznie utrudnia obsługę. Ze względu na konstrukcję dotyczy to prawie wszystkich producentów. Wreszcie filtr ma z przodu gwintowane złącze, dzięki czemu można skręcić ze sobą kilka filtrów jeden za drugim. W zależności od typu można zamontować także osłonę przeciwsłoneczną i pokrywkę obiektywu. Filtr jest dostarczany w wysokiej jakości, wytrzymałej torbie z zamknięciem magnetycznym. W ramach małego chwytu producent dołącza do zestawu ściereczkę z mikrofibry do czyszczenia. Gwint można odkręcić na czysto. Obrotowa rama działa płynnie i płynnie. Wąska konstrukcja sprawia, że obsługa jest czasami bardzo trudna. Z jednej strony trzeba uważać, żeby nie dokręcić filtra zbyt mocno do obiektywu, bo inaczej ciężko będzie go odkręcić ręcznie. Z drugiej strony, obrócenie filtra w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara stwarza ryzyko niezamierzonego wysunięcia się filtra, jeśli nie zostanie on wystarczająco mocno dokręcony. Obsługa nie jest już możliwa, gdy założona jest osłona obiektywu. Okulary pochodzą od japońskiej firmy Asahi Glass i sprawiają wrażenie wysokiej jakości. Nawet przy ekstremalnym powiększeniu nie zauważyłem utraty ostrości. Zauważyłem lekkie odchylenie koloru w kierunku czerwonawego. Jednak naprawdę jest to mało zauważalne. Ponieważ mój używany obiektyw nie jest podatny na odblaski, byłem szczęśliwy, że nie pogorszyło się to po włączeniu filtra. Filtr pochłania niemal dokładnie jeden stopień światła, co jest bardzo dobrym wynikiem. Efekt filtra jest dobry, ale szczerze mówiąc, w tym przedziale cenowym nie spodziewałem się niczego innego. Na moich załączonych zdjęciach widać efekt przy mocnym podświetleniu, zarówno z filtrem, jak i bez. Nie znalazłem tutaj żadnych różnic w jakości ani odblasku obiektywu. Efekt filtra na liściach wyraźnie widać na dwóch pozostałych zdjęciach. Światło słoneczne pada na krzaki pod kątem około 90 stopni. Efekt polaryzacji jest wyraźny. Balans bieli dla wszystkich zdjęć został ręcznie ustawiony na światło dzienne. Bardzo niewielka zmiana koloru jest tutaj ledwo widoczna. Do tej pory nie widziałem K&F Concept w tym przedziale cenowym. Efekty działania filtra są pierwszorzędne i nie umniejszają jakości moich wysokiej jakości soczewek. Niestety, trzeba żyć z dość trudną obsługą tego projektu, a K&F również tutaj nie wymyśla koła na nowo.
10.10.2023
Uwaga dotycząca przejrzystości: Produkt został mi przekazany bezpłatnie jako próbka do recenzji, wolny od jakichkolwiek wpływów i oczekiwań. Moja ocena opiera się wyłącznie na mojej osobistej ocenie i doświadczeniu w korzystaniu z produktu. Recenzja: Dla szybkich czytelników zamieszczę wstęp do mojej recenzji, poniżej wyjaśnię szczegóły mojego procesu decyzyjnego i moje wrażenia z produktu. Odejmuję tylko minimalną ilość punktów i daję 5 gwiazdek, więc 5 gwiazdek zaokrąglamy w górę. Moją jedyną krytyką jest to, że filtr obraca się trochę za wolno po przykręceniu do obiektywu, ale mam nadzieję, że z czasem to się nieco uspokoi. Nie, krzywa nie jest wolna, ale trochę twarda, spodziewam się tutaj nieco płynniejszego ruchu. Jakość wykonania: Smukła rama jest bardzo dobrej jakości, precyzyjnie obrobiona i pomalowana. Lubię cienkie filtry, są one umieszczone niżej na obiektywie i dzięki temu nie ograniczają kąta widzenia, szczególnie przy szerokim kącie. Wąskie filtry mogą mieć tę wadę, że są trudniejsze w obsłudze, ponieważ pierścień uchwytowy jest bardzo cienki. Pomaga, jeśli jest poręczny i taki właśnie jest filtr K&F. Filtr bardzo dobrze chwytam i nie widzę żadnego problemu nawet mokrymi palcami. Szkło w filtrze to szkło optyczne bardzo wysokiej jakości, obrobione bardzo precyzyjnie i całkowicie płaskie, a także wielokrotnie powlekane. Najpierw weź filtr do ręki i przyjrzyj się mu, najlepiej przed mocnymi kontrastami i prostymi liniami, np. fasadą. Tutaj widać, że nie widać żadnych zakłóceń. Nie zauważam żadnych zniekształceń, obraz jest absolutnie płaski na całym obszarze filtra i nie widzę żadnych zniekształceń kolorów, jestem bardzo zadowolony. Po nakręceniu filtra na obiektyw nie wygląda to inaczej, jednak jest tu inny aspekt, możliwe odbicia, a to właśnie ma eliminować filtr polaryzacyjny. Jeśli chodzi o efekt obrazu, jest to absolutnie bezdyskusyjne, niezależnie od tego, czy na powierzchni wody, czy w oknach, odbicia są tłumione bardzo dobrze, zgodnie z oczekiwaniami. Ale jest jeszcze inny aspekt, a mianowicie odbicia na filtrze i za filtrem w kierunku obiektywu, gdy podświetlenie pada pod ostrym kątem z powodu małych punktowych źródeł światła. Nie widzę tu żadnych odblasków, co świadczy o bardzo dobrej jakości powłoki i szkła filtra. Byłem bardzo mile zaskoczony opakowaniem filtra, a zaczęło się od atrakcyjnego opakowania zewnętrznego w wysokiej jakości etui. Zawiera składane etui zamykane na magnes, jest bardzo dekoracyjne i praktyczne, znacznie wyższej jakości i bardziej eleganckie niż powszechnie stosowane pudełka plastikowe. Wniosek: za niecałe 150 euro filtr polaryzacyjny K&F nie jest okazją, ale jest tani w pełnym tego słowa znaczeniu i wyraźnie w segmencie premium. Sama jakość przetwarzania jest tak samo nienaganna, jak jakość obrazu optycznego w obiektywie. Dołączone etui jest bardzo atrakcyjne. Jedynie nieco powolna regulacja zbieżności minimalnie zakłóca ogólne wrażenie, za co odjęłam za to pół gwiazdki. W ogólnym wrażeniu odgrywa to jedynie niewielką rolę i prowadzi mnie do niemal bezwarunkowej rekomendacji zakupu. Dziękuję za uwagę podczas czytania mojej recenzji. Jeśli chcesz, możesz podzielić się ze mną swoją opinią, chętnie ją poznam.
07.10.2023
Przede wszystkim jestem fanką produktów K&F i staram się wykorzystywać je jak najczęściej w sesjach zdjęciowych, bo po prostu dają dobre, spójne rezultaty. JEDNĄ skargą, jaką zawsze miałem, było jednak to, że asortyment produktów K&F był dość ograniczony do produktów z niższej i średniej półki. Nie zrozumcie mnie źle, są świetne takie, jakie są. I KOCHAM mieć ich tam. Ale jak w przypadku każdego produktu, którego używam w terenie, często NIE są to te same produkty, których będę używać w całkowicie kontrolowanym środowisku. W idealnym świecie mógłbym zabrać ze sobą cały sprzęt studyjny na miejsce i nie martwić się o ewentualne uszkodzenie sprzętu. W tym celu filtry i urządzenia średniej klasy firmy K&F sprawdziły się bardzo dobrze. Zawsze jednak zastanawiałem się: co by było, gdyby moi ulubieni producenci rzeczywiście tworzyli urządzenia z najwyższej półki? Czy wyniki byłyby równie dobre? Lepsza? Co mogę stracić, wybierając określone typy sprzętu zamiast innych? Kiedy jakiś czas temu zobaczyłem, że K&F produkuje serię „Nano”, byłem podekscytowany, ale też trochę zaniepokojony. Miałem już swoje wysokiej klasy filtry, których używałem na specjalne okazje i do pracy w studiu… czy K&F faktycznie byłby w stanie dorównać tej jakości? Jeśli tak, czy mógłbym przestać kupować sprzęt od producentów, których nie chciałem używać ze względu na ich okropne praktyki obsługi klienta? Kiedy zobaczyłem, że ten filtr pojawił się w moim polecanym kanale, moja ciekawość zwyciężyła i musiałem go zamówić. Wybrałem wersję 82 mm, ponieważ moje główne obiektywy to obiektyw 82 mm. Sigma 24-70mm f/2.8 DG DN Art to zawsze mój pierwszy wybór, choć już kilka razy pożyczałem i używałem Tamrona 35-150mm f/2-2.8 Di III... i mam go na swojej liście życzeń. W obu przypadkach zastosowano filtry o średnicy 82 mm. Po kilku sesjach, zarówno w studiu, jak i w plenerze, mam kilka krótkoterminowych przemyśleń: zmiana ekspozycji jest minimalna. – To wielka sprawa, ponieważ wiele „niedrogich” polaryzatorów często ma drastyczny wpływ na ekspozycję. Widziałem, że niektóre filtry zmieniają wartość EV aż do pewnego punktu. W tym momencie CPL działa bardziej jak lekki filtr ND i nie jest tak naprawdę optymalny, jeśli chcesz jedynie redukcji odblasków. Powiedziałbym, że po zainstalowaniu zmniejszyło to EV o około 1/8 stopnia. Przesunięcie kolorów również wydaje się minimalne, jeśli w ogóle występuje – w urządzeniach CPL często występuje problem zmiany koloru sceny po zastosowaniu, a przy zmiennych polaryzatorach zmiana koloru może nawet nastąpić podczas regulacji siły zastosowanego filtrowania. Nie jest to idealne rozwiązanie, ponieważ oznacza po prostu konieczność wprowadzenia większej liczby korekt kolorów w postprodukcji. Pamiętaj jednak, jak działa zmienny CPL: jeśli zmniejszysz odblaski ze źródła wytwarzającego przebarwienia, nastąpi pewne przesunięcie kolorów. Taka jest natura światła. Podobnie jak przy użyciu złotego odbłyśnika do oświetlenia obiektu. Po usunięciu złotej farby z reflektora nastąpi zmiana koloru. To nie to samo, co zmiana koloru spowodowana przez filtr. Wydaje się, że nie ma zniekształceń — jest to kolejny problem, z którym boryka się (ogólnie) wiele filtrów i często może być tak niewielki, że nie staje się widoczny, dopóki nie popracujesz nad plikami (RAW lub nie) w trybie post. W przeszłości widziałem wiele filtrów, które całkowicie psuły zdjęcia, dlatego BARDZO się tym denerwuję. Ten filtr wydaje się nie mieć żadnych zniekształceń. Jestem z tego powodu BARDZO szczęśliwy. Jakość i wykonanie - Filtr ten składa się z dwóch części. Kiedy to mówię, nie mam na myśli dwóch fizycznych części, które należy przymocować, a jedynie mocowanie statyczne, które mocuje się na końcu obiektywu, oraz część regulowaną, która unosi się w powietrzu i mocuje do zwojów końcowych. Mocowanie statyczne jest w rzeczywistości trochę małe, co oznacza, że jeśli chcesz mocniej przymocować go do obiektywu, możesz użyć do tego narzędzia filtrującego. UWAGA: Ten filtr NIE jest wyposażony w gwintowane mocowanie skierowane do przodu. Jeśli używasz osłony przeciwsłonecznej mocowanej za pomocą gwintu filtra, NIE BĘDZIE ona DZIAŁAĆ z tym filtrem. Dodatkowo brak wątku do przodu oznacza, że nie możesz łączyć tego filtra z innymi LUB możesz chcieć użyć go jako ostatniego filtra na stosie. Wiem… jest tam fotograf, który to teraz czyta i krzyczy, że pod żadnym pozorem nie należy układać filtrów w stosy… ale stwierdzenie to nie zmienia faktu, że są tacy, którzy to robią. Jeśli nadal chcesz używać CPL jako filtra centralnego, będziesz musiał zaopatrzyć się w zewnętrzne adaptery montażowe. Etui – Etui, w którym znajduje się filtr, to w rzeczywistości ładne, małe skórzane i dżinsowe etui z sznurkiem z boku, który wyciąga filtr. Moją jedyną krytyką tego etui, jak i wielu innych, jest to, że byłoby miło, gdyby etui miało małą wkładkę na etykietę. Kiedy nosisz ze sobą zestaw filtrów i pracujesz przy słabym oświetleniu, często nudne jest odczytywanie krawędzi filtrów w celu określenia które chwytasz. Świetnym dodatkiem będzie dodanie małej saszetki z etykietą. Nieważne – opakowanie filtra jest całkiem ładne, solidne pudełko z piankową ramą i dołączona ściereczka z mikrofibry są miłym akcentem. Fakt, że pudełko zamienia się w „ramkę na zdjęcie”, jest efekciarski i graniczy z obraźliwością, jakby przeciętny kupujący był dzieckiem, które może być bardzo podekscytowane użyciem gęstego opakowania piankowego jako ramki na zdjęcia. To filtr do obiektywu za 180 dolarów. Osoba, która to kupi, nie wyda tych pieniędzy, a potem kupi porządną ramkę do produkowanych przez siebie zdjęć. Ten rodzaj chwytu marketingowego może zadziałać w przypadku tych, którzy kupują CPL za 20 USD za swoje zdjęcia na Instagramie. Jednak ten filtr jest wyraźnie skierowany do fotografów z wyższej półki. To prowadzi nas do najważniejszego pytania: jakie są wyniki? Szczerze mówiąc, nie widzę żadnego powodu do narzekań. Kolory są odtwarzane zgodnie z oczekiwaniami, nie ma żadnych zniekształceń ani redukcji obrazu. Mniejszy punkt mocowania na przedniej soczewce redukuje rozproszenie do minimum i zapewnia piękny, wyraźny i fantastyczny obraz. Zmienna polaryzacja działa zgodnie z oczekiwaniami, choć wolałbym, żeby była nieco bardziej równomiernie rozłożona wokół obiektywu. Teraz, kiedy obracam pierścień regulacyjny, wydaje się, że w dużej części filtra występuje znaczny brak polaryzacji, zanim polaryzacja szybko się pojawi. Preferowane byłoby bardziej stopniowe podejście, ALE nie różni się to niczym od obecnego, wysokiej klasy CPL, którego używam. Co prowadzi mnie do ceny: przy obecnej cenie wynoszącej 180 USD, ten filtr znajduje się na najwyższym poziomie jak na CPL, a jest to obszar, w którym jest to już trudne, ponieważ CPL zwykle zaczynają tracić stosunek jakości do ceny. w przedziale od 100 do 150 dolarów. W przedziale cenowym 180 dolarów znajdujesz się teraz wyraźnie w przedziale B+W, Zeiss i Hoya... trzech wielkich marek dominujących na tym rynku. Wydajność jest porównywalna z wieloma z tych produktów, ale są też firmy takie jak PolarPro, które poczyniły ogromne postępy w tej dziedzinie, przy czym ta ostatnia jest BARDZO agresywna pod względem stosunku ceny do wydajności. Miałem doświadczenia ze wszystkimi wymienionymi markami i choć bardzo podoba mi się obsługa klienta K&F i fakt, że są one nieco tańsze niż wiele z powyższych marek, nie zmienia to faktu, że mogą obniżyć ceny wyklucz się z konkurencji. Gdyby ten filtr był nastawiony na niższą cenę, powiedzmy 130-150 dolarów, mógłby być łatwiejszy do przełknięcia, zwłaszcza jeśli jesteś typem osoby, która chce mieć osobny filtr dla każdego obiektywu w swoim zestawie (zamiast używać stopera). Zestaw filtrów w dół/w górę). To powiedziawszy, jak na razie jestem niezwykle zadowolony z wyników, jakie widzę w przypadku tego CPL, i jestem ostrożnym optymistą, że będę czuł się komfortowo w tym CPL, opierając się na moim długoterminowym doświadczeniu... Czas pokaże, ale na razie dam radę mimo to. Polecam z ostrożnością biorąc pod uwagę obecną cenę.
04.10.2023
Uwielbiam możliwości wykorzystania go do portretów i usuwania refleksów na skórze, zwłaszcza na ciemnej, matowej skórze. Zawsze mam w torbie Polaroida i Kate, a filtr polaryzacyjny jest łatwy w użyciu. Najlepszy, jaki kiedykolwiek miałem, nie trzyma się tak jak inne w moim zestawie. Czasami przyklejają się do soczewek i nie mam problemu z ich usunięciem. Można to bardzo łatwo usunąć, a ostrość i reprodukcja filtra polaryzacyjnego są bardzo równomierne.
30.09.2023