Reviews
Świetna jakość/możliwość – świetna zabawa...
To moje pierwsze narzędzie endoskopowe dowolnego typu i cieszę się, że je mam. Zastosowania i możliwości są ogromne. Mam go do wykorzystania podczas przebudowy/naprawy starych domów. Uwielbiam mieć możliwość zobaczenia niektórych z tych ścian, ZANIM wytnę w nich dużą dziurę. Jestem bardzo zadowolony z działania tego modelu, aczkolwiek są elementy wymagające poprawy. Cała ta recenzja opiera się na wielu z tych czynników, a także na cenie, typie urządzenia i logicznych oczekiwaniach wobec tak małego aparatu. (Nie dajcie się zwieść gwiazdkom – przeczytajcie recenzje) Przede wszystkim długość i sztywność kabla jest w sam raz. Mogę zagiąć kabel i pozostanie, albo mogę po prostu przecisnąć się przez miękkie zakręty w ścianie. Sprytnie zaprojektowali krótki kabel łączący telefon z wbudowanym modułem sterującym, tak aby był nieco bardziej miękki i giętki. Myślę, że pomaga to chronić to delikatne połączenie. Obudowa kamery jest metalowa. Pierścień końcowy wysuwa się nieco, aby chronić i zacieniać obiektyw. Pierścień obiektywu wyjmuje się w celu zastosowania trzech (w zestawie, metalowych) przykręcanych akcesoriów: Magnesu; Hak i wizjer z lustrem 90° do patrzenia na boki (fajne!). APLIKACJA: Oprogramowanie jest proste w pobraniu i obsłudze, u mnie zadziałało od razu (na starym iPhonie 6s). Tak jak mówią, było plug and play i nie było żadnych problemów. Aplikacja umożliwia wykonywanie zdjęć (2 mg) i filmów (1920x1440). Nie jest to jakaś wielka rozdzielczość, ale za te pieniądze mi to odpowiada. W aplikacji, w górnej części ekranu, znajduje się przycisk minimalizujący aktywny ekran, dzięki czemu można zobaczyć resztę pulpitu, jednocześnie patrząc przez kamerę. Następnie przycisk, który obraca obraz, aby wypełnić całą pionową część ekranu. W przeciwnym razie obraz na ekranie telefonu ustawionym pionowo będzie wyświetlany poziomo. Obrócenie telefonu do pozycji pełnoekranowej w poziomie nic nie daje. Musisz obrócić samą kamerę, aby rzeczywista scena dostosowała się do poziomu lub pionu. Może to być prawdziwa sztuczka, ale często nie ma to znaczenia (przynajmniej dla mnie). Dostępny jest także przycisk pozwalający na zmianę trybu wyświetlania z kolorowego na czarno-biały. Ostatni przycisk w rzędzie robi fajną rzecz, ponieważ wyświetla ostatnio zrobione zdjęcie obok obrazu podglądu na żywo w celu dokonania porównań. Robi to poprzez obrócenie ekranu do poziomu (lub w większej odległości od telefonu), więc w tym przypadku musisz obrócić telefon na bok, aby zobaczyć go poprawnie. W dolnej części aplikacji znajduje się duży przycisk „zwolnienia migawki”, za pomocą którego można zrobić zdjęcie lub nagrać film. Obok znajduje się przycisk zoomu cyfrowego do 2x, a po drugiej stronie znajduje się przycisk do albumu ze zrobionymi zdjęciami i filmami. Otóż to. Aplikacja jest bardzo prosta. Po podłączeniu aplikacji i aparatu każdy powinien zacząć działać niemal natychmiast. Podłączenie aparatu do telefonu bez uruchomionej aplikacji powoduje otwarcie okna dialogowego z prośbą o połączenie z aparatem (poprzez otwarcie aplikacji). Musisz zezwolić aplikacji na pobieranie dowolnych zdjęć i filmów na Twój telefon. Po uzyskaniu zezwolenia wystarczy kliknąć przycisk podczas przeglądania obrazu, aby zapisać go w telefonie. Najwyraźniej nie ma w tym momencie możliwości zapisania partii obrazów – być może w późniejszych wersjach aplikacji. Możesz utworzyć plik PDF, korzystając ze zdjęć z całej biblioteki, a nie tylko z albumu aparatu. Przed wypełnieniem dokumentu PDF należy najpierw zapisać wszystkie zamierzone obrazy endoskopów. Byłoby lepiej, gdybyś mógł wybrać album endoskopu bez konieczności wcześniejszego zapisywania każdego obrazu, ale może w późniejszej wersji. Ponadto w kreatorze plików PDF nie ma powtarzającego się przycisku anulowania. Tylko jeden na pierwszej stronie. Gdy dojdziesz do strony 4 lub 5 tworzenia pliku PDF i chcesz anulować, musisz wrócić do strony pierwszej, aby anulować całą operację PDF. Przypuszczam, że po drodze uda im się wypracować jeszcze kilka rzeczy. KAMERA: Aparat całkiem nieźle dopasowuje się do poziomu oświetlenia otoczenia. Bardzo efektywne jest również oświetlenie umieszczone wewnątrz obudowy. Będzie świecić, co jest akceptowalne, kilka stóp przed sobą. Można go również przyciemnić do pozycji wyłączonej za pomocą wbudowanego kontrolera. Na kontrolerze znajduje się również przycisk migawki, za pomocą którego można zrobić zdjęcie lub rozpocząć i zatrzymać film. Ostrość bliży aparatu zaczyna się tuż za załącznikami. To powoduje, że ostrość jest ustawiona na około 1-1/4 cala. To spora ilość miejsca na pierwszym planie (bez załączników), która niestety jest nieostra. Chyba po prostu warto o tym wiedzieć. W tej wersji aparatu nie ma możliwości manipulowania ostrością. Podstawowa odległość zapewniająca ostrość może wynosić około sześciu cali. Poza tym zapomnij o tym, że jakość spada szczególnie przy słabym oświetleniu lub przy jego braku, dlatego najlepiej zbliżyć aparat. Nie spodziewaj się ogromnych powiększeń tych obrazów. Urządzenie jest technicznie zawsze włączone po podłączeniu go do telefonu. Zamknięcie aplikacji nie powoduje jej wyłączenia. Aby wyeliminować dalsze zużycie baterii, należy odłączyć kabel od telefonu. To urządzenie będzie zużywać trochę baterii, szczególnie jeśli używasz światła przy pełnej jasności i nagrywasz wideo, ale tego się można spodziewać. Zużycie energii u każdego będzie inne, więc trudno powiedzieć, ponieważ jest to mój pierwszy i jedyny endoskop, jak ten endoskop wypada na tle innych pod względem zużycia baterii. Główną wadą jest dla mnie to, że muszę zdjąć obudowę telefonu Otterbox, aby adapter Lightning wsunął się całkowicie do telefonu. Inni twierdzą, że adapter powoduje awarie aplikacji, ponieważ połączenie między adapterem Lightning a głównym złączem USB-C na kablu powoduje drgania – tego (jeszcze) nie znalazłem. Biorąc pod uwagę liczbę iPhone'ów korzystających z połączenia Lightning, można by pomyśleć, że producent będzie miał wersję Lightning, ale jestem pewien, że jest to znacznie bardziej skomplikowane i droższe. Byłoby jednak miło – tak tylko mówię. Kolejną rzeczą, którą chciałbym uwzględnić, ale nie spełniałaby ich ceny, jest woreczek lub etui, w którym można przechowywać wszystkie elementy razem, nie tylko w celu ochrony, ale także pomocy w podróży. Jak wspomniałem na początku tej recenzji, jestem bardzo zadowolony z działania tego endoskopu. Myślę, że producent wykonał dobrą robotę, tworząc bardzo wydajną wersję ekonomicznego endoskopu typu „plug and play”. Pomimo miernej jakości obrazu i tak go polecam - z pewnością jest to wysiłek warty zachodu i może być bardzo przydatny.
30.12.2023